Jutro tłusty czwartek. Niestety ostatnio nie mam czasu na regularne prowadzenie mojego bloga, stąd też takie przerwy. No cóż... Praca, praca, praca.
Jednak nie mogłam odpuścić sobie tłustego czwartku, który przeniosłam na dzień dzisiejszy.
A więc: co do pączków w taki dzień- podchodzę do nich z dużym dystansem, ponieważ w tym okresie każda piekarnia bądź cukiernia stawia na ilość, nie na jakość. Więc puchatemu
i jeszcze bardziej sztucznemu niż zwykle pączkowi, mówię stanowcze NIE. Znam tylko jedno miejsce w moim mieście gdzie dostanę w tłusty czwartek nieoszukanego pączka pączka,
ale już od samego patrzenia mnie mdli. Za to domowe pączki są bardzo pracochłonne.
ale już od samego patrzenia mnie mdli. Za to domowe pączki są bardzo pracochłonne.
Wolę faworki. Bardzo podoba mi się sposób ich przyrządzania :)
Faworki
Składniki:
~ 250 g mąki
~ 3 żółtka
~ szczypta soli
~ 4 łyżki śmietany
~ 2 łyżki rumu lub octu
Wszystkie składniki zagnieść razem, tak aby uzyskać jednolita całość. Następnie ciasto należy zbić
za pomocą wałka, by pojawiło się w nim jak najwięcej pęcherzyków powietrza. Ciasto rozwałkowujemy, składamy i bijemy. Tą czynność należy wykonywać około 15 minut.
Następnie chłodzimy ciasto około 30 minut.
Po czasie na blacie podsypanym mąką rozwałkować bardzo cienko kawałek ciasta i wycinać nożem lub radełkiem paski około 2cm na 8cm , a w środku każdego zrobić małe nacięcie, przez które należny przewlec jeden koniec ciasta. Smażyć na głębokim oleju
(smażyłam we frytkownicy) na złoty kolor, przewracać drewnianymi patyczkami.
Po smażeniu odsączyć nadmiar tłuszczu na ręczniku papierowym.
Podawać oprószone cukrem pudrem.
za pomocą wałka, by pojawiło się w nim jak najwięcej pęcherzyków powietrza. Ciasto rozwałkowujemy, składamy i bijemy. Tą czynność należy wykonywać około 15 minut.
Następnie chłodzimy ciasto około 30 minut.
Po czasie na blacie podsypanym mąką rozwałkować bardzo cienko kawałek ciasta i wycinać nożem lub radełkiem paski około 2cm na 8cm , a w środku każdego zrobić małe nacięcie, przez które należny przewlec jeden koniec ciasta. Smażyć na głębokim oleju
(smażyłam we frytkownicy) na złoty kolor, przewracać drewnianymi patyczkami.
Po smażeniu odsączyć nadmiar tłuszczu na ręczniku papierowym.
Podawać oprószone cukrem pudrem.
0 komentarze :
Prześlij komentarz