Mało kiedy piekę bułki, ale te są rewelacyjne. Inne wydaja mi się nijakie w smaku.
A tu smak jest zasługą cebulki-smażonej bądź tej prażonej ze sklepu.
Przyznam, że do ich wykonania trzeba mieć dobra technikę, tak aby urosły prawidłowo, a nie rozeszły się na boki.
Jeśli ktoś lubi drożdżowe wyzwania to gorąco polecam! :)
Składniki (około 15 sztuk):
~ 3, 5 szklanki mąki
~ pół szklanki letniego mleka
~ 14 g drożdży świeżych
~ 1 łyżeczka cukru
~ pół szklanki wody
~ 2 łyżki masła w temperaturze pokojowej
~ 1 łyżeczka soli
~ 3 cebule pokrojone w drobna kostkę i podsmażone na złoty kolor
(mogą być zmiksowane) lub cebulka prażona- według uznania
~ ! roztrzepane jajko
W szklance przygotować rozczyn z drożdży w mleku z dodatkiem cukru. Składniki
(mąkę, sól, masło i cebulę) umieścić w dużym naczyniu, dodać płyny. Zagnieść ciasto, które ma być gładkie i elastyczne. Odstawić w ciepłe miejsce aż do podwojenia objętości (około 1 h).
Po tym czasie ciasto wyjąć, wyrobić i podzielić na około 15 części (u mnie bułki są 60 gramowe). Blachę do pieczenia wyłożyć pergaminem i układać na nią uformowane bułeczki- najlepiej na dwóch blachach, ponieważ jest małe prawdopodobieństwo złączenia się bułek podczas pieczenia. Przykryć i odstawić jeszcze na około 30 minut. Posmarować jajkiem, piec w temperaturze 200 ° C przez 20 minut.
0 komentarze :
Prześlij komentarz